W posępnym barokowym hotelu mężczyzna X spotyka piękną kobietę, A. Zatrzymała się tutaj z M, który uchodzi za jej męża. X przypomina A o ich spotkaniu we Frederiksbadzie, a może Marienbadzie, kiedy coś ich połączyło. Początkowo A nie przypomina sobie X, ale wkrótce mężczyzna sprawia, że razem opuszczają hotel. Autorem scenariusza był Alain Robbe-Grillet, przedstawiciel nurtu literackiego określanego mianem „nowa powieść”. Wieloznaczność treści przedstawionych przez Grilleta stała się dla reżysera jednym z głównych komponentów nastroju. Pozornie realistyczne obrazy sprawiają tu wrażenie wytworów wyobraźni, co zostało osiągnięte poprzez specjalne oświetlenie, muzykę, zwolnione tempo gry aktorów i montaż. Ukazane w filmie wydarzenia wymykają się próbie jednoznacznej interpretacji, a pozorna logika akcji jest stale zakłócana m.in. przez kwestie wypowiadane często w sprzeczności z obrazem lub włączenie obrazów ilustrujących nie wiadomo czyje myśli. „Nie chodziło nam o opowiedzenie historyjki. Nasze rozmowy o filmie dotyczyły nie tematów, lecz form filmowych. Interesowało nas nie to, co opowiemy, ale jak opowiemy” – komentowali twórcy. Piękny, ale niełatwy w odbiorze obraz Resnaisa pozostawia otwartą drogę do interpretacji – w myśl założeń „nowej powieści”, że odnajdywanie znaczeń należy do odbiorcy, a nie autora.