300 mil do nieba

Czołówka

Tytuł oryg.:
300 mil do nieba
Rodzaj:
Film fabularny
Kraj produkcji:
Polska
Rok produkcji:
1989
Premiera:
1989/10/30
Reżyseria:
Maciej Dejczer
Scenariusz:
Maciej Dejczer, Cezary Harasimowicz
Kierownik produkcji:
Iwona Ziułkowska
Scenografia:
Wojciech Jaworski
Kostiumy:
Dorota Roqueplo
Montaż:
Jarosław Wołejko
Muzyka:
Michał Lorenc
Operator:
Krzysztof Ptak
Obsada:
Wojciech Klata, Rafał Zimowski, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Adrianna Biedrzyńska, Wiesław Komasa, Jerzy Schejbal , Ryszard Mróz, Tadeusz Teodorczyk, Aleksander Bednarz, Stanisław Jaskułka, Kama Kowalewska, Krzysztof Stroiński
Czas trwania:
105 min.

Opis filmu

Nagrodzony Felixem debiut Macieja Dejczera, wykorzystujący jako kanwę scenariusza autentyczną historię ucieczki braci Zielińskich do Szwecji w 1985 roku. Nawiązując do formuły amerykańskiego „road movie" reżyser tworzy wartką, pełną napięcia akcję prezentując jednocześnie wyraziste portrety psychologiczne dwóch nastoletnich bohaterów.

„300 mil do nieba" stanowi wstrząsające świadectwo rzeczywistości lat 80. ubiegłego wieku, zmuszającej bohaterów do decyzji o emigracji, która niesie ze sobą tragiczne konsekwencje. Doskonałe aktorstwo młodych wykonawców i głęboki rys psychologiczny bohaterów to tylko niektóre z atutów filmu.

Komentarz

"300 mil do nieba", debiut filmowy Macieja Dejczera, to poruszający dramat przedstawiający jedną z najbardziej brawurowych ucieczek z obozu wschodniego. Sensacyjna fabuła nawiązuje bezpośrednio do autentycznej historii dwóch polskich chłopców, którzy ukryci pod podwoziem ciężarówki dostali się w 1985 roku promem do Szwecji. Film wiernie oddaje społeczne realia późnego PRL - u. Na przykładzie rodziny Kwiatkowskich ukazuje biedę i brak życiowych perspektyw zwykłych ludzi, którzy próbując przeciwstawiać się władzy, narażali się na dotkliwe represje. Problemy codziennego życia, złe warunki materialne i szykany ze strony bezdusznych urzędników doprowadziły ich do bezradności i skrajnej rozpaczy. Ich dzieci podjęły w tej sytuacji dramatyczną decyzję ucieczki z kraju. Sukces ich wyprawy do Szwecji okazał się ciosem dla komunistycznej propagandy, która przedstawiała Polskę jako kraj opiekuńczy i przyjazny dla obywateli. Ucieczka braci ujawniła światu, że warunki życia w Polsce końca lat 80 - tych były już tak trudne, że zmuszały nawet dzieci do podejmowania dramatycznych wyborów. Reżyser ukazuje też brutalność władzy, która w bezwzględny sposób ingeruje w życie rodziny. Kwiatkowscy są początkowo nakłaniani do wystąpienia o ekstradycję dzieci, później zaś sąd rodzinny odbiera im bez skrupułów prawa rodzicielskie. Film Dejczera porusza też problem przyspieszonego dojrzewania dzieci, które zbyt wcześnie zmuszone zostały do podjęcia decyzji znaczących dla ich całego życia. Starszy z braci dojrzewa też stopniowo do odpowiedzialności za młodszego, przejmuje wobec niego rolę rodzica. Perfekcyjnie zrealizowany film "300 mil do nieba" jest oszczędny w formie, gorzki, ale nie sentymentalny. Dramatyczna historia ucieczki braci przedstawiona została w sposób prosty, atrakcyjny i jednocześnie wiarygodny. Atutem filmu jest również doskonałe aktorstwo. Na szczególną uwagę zasługuje Jadwiga Jankowska-Cieślak, która w roli matki chłopców stworzyła kreację sugestywną i bardzo przejmującą. Wielkie wrażenie robi scena rozmowy telefonicznej z synami, w której kobieta rozdarta miedzy tęsknotą i miłością do nich a przekonaniem, że nigdy nie będzie mogła zapewnić im godziwych warunków życia, zdobywa się na heroizm i zgadza się, by jej dzieci nigdy do Polski nie wracały. Znakomicie zagrali Wojciech Klata (Grześ), Rafał Zimowski (Jędrek) i Kama Kowalewska (Elka). Na uwagę zasługuje także muzyka Michała Lorenca i zdjęcia Krzysztofa Ptaka.

Głosy prasy

"Film został zrealizowany niezwykle sprawnie. Z pełnym profesjonalizmem (aż się nie chce wierzyć, że to debiut), rozegrano zarówno dynamiczne sekwencje ucieczki (brawa również dla operatora Krzysztofa Ptaka), jak i świadomie statyczne sceny w obozie dla uchodźców (...)". Marek Sadowski, Rzeczpospolita 10/ 1989 "300 mil do nieba" to film perfekcyjny realizacyjnie (...). Scenariusz jest dopięty na ostatni guzik, precyzyjnie dozuje napięcie, nie zapominając o miejscach na śmiech, czy też chwile relaksu dla widza. Wreszcie aktorstwo dzieci, ta tradycyjna pięta Achillesowa polskiego kina, tutaj akurat nie zgrzyta: dzieci tworzą wiarygodne, pełne, zajmujące charaktery o bogatej palecie zróżnicowanych reakcji i zachowań". Mirosław Przylipiak, Kino 4/ 1990 "Scenariusz Cezarego Harasimowicza unika jednak tonu skargi, omija pułapki cierpiętnictwa ukryte w tej historii. Jest zrobiony bez poczucia niższości. Chłopcy podjęli pewne ryzyko, osiągnęli swoje. Film Dejczera jest uderzeniem w cały zestaw cnót społecznych, propagowanych u nas przez lata, a opartych na wyrzeczeniu. Pod tym względem "300 mil do nieba" koresponduje z "Kobietą samotną" Holland i "Rokiem spokojnego słońca" Zanussiego. Ten film jest jak uderzenie pięścią w stół. Dejczer bierze rozbrat z pewnym typem sentymentalnego patriotyzmu, który został skompromitowany w stanie wojennym, kiedy tak cynicznie grano pojęciem ojczyzny, jednych wypychając na siłę z kraju, z innych " robiąc zdrajców". Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza 125/ 1989

Ciekawostki

--Maciej Dejczer był asystentem Krzysztofa Kieślowskiego przy filmie "Bez końca" (1984). Dzięki wytrwałości Macieja Dejczera i pomocy Wojciecha Marczewskiego, opiekuna artystycznego jego debiutu po dwóch latach poszukiwań udało się znaleźć zagranicznych koproducentów (sekwencje w Danii). W filmie wykorzystano fragment koncertu fortepianowego A - moll Edwarda Griega w wykonaniu Studenckiej Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie pod dyrekcją Tadeusza Wojciechowskiego. Film oparty jest na autentycznych wydarzeniach. W 1985 roku bracia Zielińscy, 13 - letni Krzysztof i 16 - letni Adam, mieszkańcy Żyrakowa koło Dębicy, uciekli ukryci pod podwoziem tira do Szwecji. Początkowo bracia pojechali pociągiem do Warszawy i na lotnisku bezskutecznie usiłowali dostać się na pokład samolotu. Później dotarli na Wybrzeże. Po wielu perypetiach udało im się ukryć pod ciężarówką, która wjechała na prom do Szwecji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności tego dnia wszystkie psy wykorzystywane przez celników były chore. Chłopców zatrzymała szwedzka policja i skierowała do obozu dla uchodźców w Oxelosund. Otrzymali 2 - pokojowe mieszkanie, wyżywienie i 200 koron kieszonkowego. Początkowo władze Szwecji skłonne były, ze względów humanitarnych, odesłać braci do rodziny, do Polski. Kiedy jednak okazało się, że dla przyspieszenia ekstradycji sąd odebrał rodzicom prawa rodzicielskie, przyznano im status uchodźcy politycznego (rodzice szanując decyzję dzieci odmówili wystąpienia o ekstradycję do rządu szwedzkiego). Decyzję o udzieleniu azylu podjęto na najwyższym szczeblu politycznym, na posiedzeniu rządu Olofa Palmego. Pewne znaczenie miała pomoc wpływowego dziennikarza sztokholmskiego radia, Karla Larssona. Dziennikarz zaprzyjaźnił się z braćmi, zamierzał nawet ukryć ich, gdyby zapadła decyzja o wydaleniu ich ze Szwecji. Bracia mieszkali początkowo u państwa Kamińskich. Po osiągnięciu pełnoletności otrzymali samodzielne mieszkanie. Szwedzki milioner przyznał im stypendium naukowe w wysokości 100 tys. koron. Adam skończył studia ekonomiczno- informatyczne, jest żonaty z Polką i ma dwoje dzieci. Jego brat Krzysztof jest także ekonomistą. W Polsce zostawili rodziców oraz sześcioro rodzeństwa. 300 mil do nieba otrzymało w 1989 roku prestiżową Europejską Nagrodę Filmową "Felixa" za najlepszy debiut młodego kina. Przewodnicząca jury, znakomita aktorka i reżyserka, Liv Ullman powiedziała w wywiadzie prasowym, że gdyby ten film nie wygrał, nigdy by się z tym się nie pogodziła. Uznała, podobnie jak znany węgierski reżyser Istvan Szabo, że film Dejczera jest "perfekcyjny, dopracowany, bez jednej złej roli". Zdjęcia w obozie dla uchodźców zrealizowano w Sandholm w Danii. Władze duńskie po raz pierwszy zezwoliły wówczas na wejście ekipy filmowej do obozu. Ponadto duński koproducent pokrył koszty sprzętu, taśmy filmowej i pobytu polskiej ekipy. W czasie ceremonii wręczania "Felixów" Maciej Dejczer powiedział, że "dedykuje swój film ludziom, którzy musieli opuścić ojczyznę i swoje domy, zostawić to wszystko, co ma naprawdę znaczenie w życiu". Reżyser spotkał się z braćmi Zielińskimi w 1989 roku na Kongresie Obrony Praw Człowieka w Strasburgu, gdzie film przyjęto owacją na stojąco. Wkrótce po wejściu filmu na ekrany kilkunastoletni chłopiec, ukryty w tirze, uciekł z Polski do Włoch. W ciągu kilku lat w podobny sposób próbowało uciec z Polski jeszcze wielu nastolatków. Zdjęcia pod podwoziem ciężarówki nakręcono, wykorzystując dwie półki między kołami tira. Na jednej umieszczono chłopców, na drugiej, znajdującej się naprzeciwko, znalazł się reżyser i operator z kamerą. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13. 12. 1981 Polskę opuściło na stałe według różnych szacunków od 700 000 do 1 000 000 Polaków.---

Maciej Dejczer był asystentem Krzysztofa Kieślowskiego przy filmie "Bez końca" (1984). Dzięki wytrwałości Macieja Dejczera i pomocy Wojciecha Marczewskiego, opiekuna artystycznego jego debiutu po dwóch latach poszukiwań udało się znaleźć zagranicznych koproducentów (sekwencje w Danii). W filmie wykorzystano fragment koncertu fortepianowego A - moll Edwarda Griega w wykonaniu Studenckiej Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie pod dyrekcją Tadeusza Wojciechowskiego. Film oparty jest na autentycznych wydarzeniach. W 1985 roku bracia Zielińscy, 13 - letni Krzysztof i 16 - letni Adam, mieszkańcy Żyrakowa koło Dębicy, uciekli ukryci pod podwoziem tira do Szwecji. Początkowo bracia pojechali pociągiem do Warszawy i na lotnisku bezskutecznie usiłowali dostać się na pokład samolotu. Później dotarli na Wybrzeże. Po wielu perypetiach udało im się ukryć pod ciężarówką, która wjechała na prom do Szwecji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności tego dnia wszystkie psy wykorzystywane przez celników były chore. Chłopców zatrzymała szwedzka policja i skierowała do obozu dla uchodźców w Oxelosund. Otrzymali 2 - pokojowe mieszkanie, wyżywienie i 200 koron kieszonkowego. Początkowo władze Szwecji skłonne były, ze względów humanitarnych, odesłać braci do rodziny, do Polski. Kiedy jednak okazało się, że dla przyspieszenia ekstradycji sąd odebrał rodzicom prawa rodzicielskie, przyznano im status uchodźcy politycznego (rodzice szanując decyzję dzieci odmówili wystąpienia o ekstradycję do rządu szwedzkiego). Decyzję o udzieleniu azylu podjęto na najwyższym szczeblu politycznym, na posiedzeniu rządu Olofa Palmego. Pewne znaczenie miała pomoc wpływowego dziennikarza sztokholmskiego radia, Karla Larssona. Dziennikarz zaprzyjaźnił się z braćmi, zamierzał nawet ukryć ich, gdyby zapadła decyzja o wydaleniu ich ze Szwecji. Bracia mieszkali początkowo u państwa Kamińskich. Po osiągnięciu pełnoletności otrzymali samodzielne mieszkanie. Szwedzki milioner przyznał im stypendium naukowe w wysokości 100 tys. koron. Adam skończył studia ekonomiczno- informatyczne, jest żonaty z Polką i ma dwoje dzieci. Jego brat Krzysztof jest także ekonomistą. W Polsce zostawili rodziców oraz sześcioro rodzeństwa. 300 mil do nieba otrzymało w 1989 roku prestiżową Europejską Nagrodę Filmową "Felixa" za najlepszy debiut młodego kina. Przewodnicząca jury, znakomita aktorka i reżyserka, Liv Ullman powiedziała w wywiadzie prasowym, że gdyby ten film nie wygrał, nigdy by się z tym się nie pogodziła. Uznała, podobnie jak znany węgierski reżyser Istvan Szabo, że film Dejczera jest "perfekcyjny, dopracowany, bez jednej złej roli". Zdjęcia w obozie dla uchodźców zrealizowano w Sandholm w Danii. Władze duńskie po raz pierwszy zezwoliły wówczas na wejście ekipy filmowej do obozu. Ponadto duński koproducent pokrył koszty sprzętu, taśmy filmowej i pobytu polskiej ekipy. W czasie ceremonii wręczania "Felixów" Maciej Dejczer powiedział, że "dedykuje swój film ludziom, którzy musieli opuścić ojczyznę i swoje domy, zostawić to wszystko, co ma naprawdę znaczenie w życiu". Reżyser spotkał się z braćmi Zielińskimi w 1989 roku na Kongresie Obrony Praw Człowieka w Strasburgu, gdzie film przyjęto owacją na stojąco. Wkrótce po wejściu filmu na ekrany kilkunastoletni chłopiec, ukryty w tirze, uciekł z Polski do Włoch. W ciągu kilku lat w podobny sposób próbowało uciec z Polski jeszcze wielu nastolatków. Zdjęcia pod podwoziem ciężarówki nakręcono, wykorzystując dwie półki między kołami tira. Na jednej umieszczono chłopców, na drugiej, znajdującej się naprzeciwko, znalazł się reżyser i operator z kamerą. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13. 12. 1981 Polskę opuściło na stałe według różnych szacunków od 700 000 do 1 000 000 Polaków.

Treść

Małe miasteczko na Kielecczyźnie. Rodzina Kwiatkowskich z czworgiem dzieci mieszka w baraku zaadaptowanym na prowizoryczne mieszkanie. Ojciec, nauczyciel historii i działacz "Solidarności", został zwolniony z pracy w stanie wojennym. Kwiatkowscy zajmują się chałupniczą produkcją cegieł. Oskarżeni przez państwowego kontrolera o prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej, odmawiają zapłacenia łapówki i zostają ukarani wysoką grzywną. Starszy syn, Jędrek, wspólnie z Elką, córką Zdzisia, recydywisty i alkoholika, planuje ucieczkę na Zachód. Dołącza do nich Grzegorz, młodszy brat Jędrka. Podsuwa im pomysł ukrycia się w schowku pod podwoziem tira. Chłopcy zostawiają rodzicom list pożegnalny. Na parkingu przy trasie międzynarodowej wybierają ciężarówkę z duńską rejestracją. Gdy Grzegorz ukrywa się pod podwoziem, ciężarówka nagle odjeżdża. Jędrek i Elka kradną motocykl i ruszają za nią w pościg. Po drodze dochodzi jednak do wypadku. Elka trafia do szpitala. Jędrek usiłuje wykraść dziewczynę; jednak poważne obrażenia uniemożliwiają jej dalszą ucieczkę. Chłopak zostaje zatrzymany przez milicję. Udaje mu się uciec i dołączyć do Grzegorza ukrytego w tirze. Samochód wjeżdża na prom. Mimo dokładnej kontroli, celnicy nie zauważają kryjówki chłopców. Bracia docierają do Danii. Trafiają do obozu dla uchodźców i dzięki pomocy polskiej dziennikarki, emigrantki, występują o azyl polityczny. Polski konsul namawia chłopców do powrotu do kraju. Sąd rodzinny w Polsce odbiera ich matce i ojcu prawa rodzicielskie. W dramatycznej rozmowie telefonicznej rodzice zgadzają się, by Jędrek i Grześ zostali na Zachodzie.

Oceń film




Galeria


Plakat