„Pewnego razu na dzikim wschodzie” Hinera Saleema może zostać odebrany jako klasyczna hollywoodzka opowieść z elementami westernu lub kina płaszcza i szpady, jedynie przeniesiona w realia współczesnego Kurdystanu. Główny bohater, komendant Baran, decyduje się pomóc pięknej Govend, która z racji swoich nowoczesnych poglądów na życie jest prześladowana przez lokalną społeczność. Para spotka także na swojej drodze przemytników alkoholu, których przywódca, Aziz Aga, planuje zabójstwo Barana. Kunszt artystyczny reżysera zawiera się przede wszystkim w sprawnym operowaniu schematami. Saleem stworzył film, będący nie tylko grą z oczekiwaniami widza, ale także zaskakująco pełnym i wielowymiarowym obrazem współczesnego kurdyjskiego społeczeństwa.