Najnowszy obraz Stéphane’a Brizégo opowiada o człowieku skonfrontowanym ze współczesnym rynkiem pracy, postawionym wobec konieczności dokonania w życiu moralnego wyboru. Film oscyluje między realistycznym dramatem społecznym a moralitetem. Thierry, po zwolnieniu z fabryki, w której pracował przez 25 lat, dostaje pracę jako ochroniarz w supermarkecie. Wyłapuje sprawców różnych form oszustw i kradzieży – zarówno klientów, jak i pracowników. Powoli nabiera jednak wątpliwości i zaczyna buntować się przeciwko postawie, której wymaga od niego pełnione stanowisko. „Chciałem spojrzeć na problem człowieczeństwa na przykładzie jednostki, która jest ofiarą brutalności pewnego systemu. Zdecydowałem się pokazać przed kamerą prostego, szczerego człowieka, który wypadł z zawodowego obiegu i musi przetestować własne poczucie godności. Punktem wyjścia było pytanie, czy byłbym rzeczywiście w stanie zrobić wszystko dla pracy, dla stałej umowy. W poprzednich filmach mierzyłem się już z kondycją jednostki i jej relacjami z systemem społecznym. Tym razem postanowiłem dodać do tego moje spostrzeżenia na temat brutalności pewnych mechanizmów tego systemu” – komentował reżyser.