Film opowiada historię Reinharda Heydricha – człowieka, który był odpowiedzialny za największe zbrodnie nazizmu. Był tzw. idealnym Aryjczykiem, produktem systemu, który zbudował Hitler. Zapisał się do partii nazistowskiej tylko dlatego, że został wyrzucony z marynarki za skandal obyczajowy. Odegrał kluczową rolę w organizacji Nocy Kryształowej, założył Einsatzgruppen, odpowiedzialne za śmierć ponad 2 milionów ludzi, i bezpośrednio przyczynił się do zbrodni Holocaustu. Zamach na Heydricha był punktem zwrotnym w historii nazistowskich Niemiec. Jego śmierć mocno wpłynęła na politykę III Rzeszy oraz na samego Hitlera, a zemsta za nią była niezwykle krwawa. „Wyrzucenie Heydricha z wojska jest dla mnie momentem przełomowym w formowaniu się tego człowieka. Odebrano mu część tożsamości, w partii nazistowskiej znalazł ujście swojej wściekłości za niesprawiedliwość, jaka według niego go spotkała. Być może, gdyby został w armii, historia potoczyłaby się zupełnie inaczej. Szukając aktora, który miałby zagrać Heydricha, kierowałem się kilkoma rzeczami. Przede wszystkim musiała być to osoba o odpowiedniej prezencji i specyficznym magnetyzmie. Gdy Jason Clarke pojawia się na ekranie, widzów uderza jego charyzmatyczna osobowość. Potrafi być przerażający albo czarujący. Nie chodzi mi o to, by uczłowieczać Heydricha ani wytłumaczyć jego czyny. Chciałem zagłębić się w tę postać, zrozumieć, kim była” – mówił reżyser.