W objęciach charlestona

Czołówka

Tytuł oryg.:
Sur un air de Charleston
Rodzaj:
Film
Kraj produkcji:
Francja
Rok produkcji:
1927
Reżyseria:
Jean Renoir
Scenariusz:
Pierre Lestringuez
Operator:
Jean Bachelet
Obsada:
Catherine Hessling, Johnny Huggins, Pierre Braunberger, Pierre Lestringuez, Jean Renoir, André Cerf
Czas trwania:
24 min.

Opis filmu

Jest 2028 rok. Zniszczona wojną Europa legła w gruzach. Do Paryża przybywa badacz z Afryki. Spotyka skąpo ubraną dziewczynę i dziwaczną małpę. Dziewczyna zaczyna tańczyć. Szybko spotkanie nieznajomych przeradza się w lekcję charlestona.

Jeden z najbardziej zaskakujących obrazów w filmografii Jeana Renoira. Ten krótkometrażowy film science fiction, na dodatek taneczny, zakończył okres kina eksperymentalnego w twórczości reżysera. Renoir nigdy nie odpowiedział na pytanie, dlaczego go zrealizował. Podobno stało się to za namową Catherine Hessling (życiowej partnerki reżysera), która w jednym z wywiadów powiedziała, że najbardziej lubi jeździć konno i tańczyć. Ciało Hessling, choć czasem zbyt uwodzicielskie, a czasem może lekko niezdarne, jest w filmie Renoira niezwykle materialne, widoczne (w przeciwieństwie chociażby do Loie Fuller, która ciało zasłaniała płachtami materiałów).

Czy Renoir proponuje wizję odwróconego świata, czy komentuje postkolonialną rzeczywistość? Film jest pełen sprzeczności. Charleston, którego rytm ma korzenie w Afryce Zachodniej, tu jest rdzennym tańcem francuskim. Afryka zaś – najlepiej rozwijającym się pod względem technologii kontynentem, podczas gdy w Paryżu przetrwała tylko porozumiewająca się za pomocą gestu dziewczyna w stroju tubylca i… małpa. Uwagę zwracają kontrapunkty czerni i bieli (biała twarz aktorki z ustami zaznaczonymi czarną pomadką, czarna twarz aktora z pomalowanymi na biało wargami) oraz negatywowe zdjęcia. Renoir bawi się językiem kina i techniką. W jednym z ujęć puszcza oko do widza, łamiąc francuski symbol: wieżę Eiffla. Jego samego zaś można dostrzec jako jednego z sześciu aniołów. (KB)

Oceń film




Galeria