16 listopada 1922 roku urodził się Janusz Morgenstern, jeden z najważniejszych twórców polskiego kina. Morgenstern zaczynał karierę jako asystent oraz drugi reżyser przy takich arcydziełach jak Popiół i diament – to podobno on namówił Andrzeja Wajdę, żeby obsadził w roli Maćka Chełmickiego Zbigniewa Cybulskiego. Wkrótce sam jednak zaczął odnosić sukcesy jako reżyser filmowy. Do historii polskiego kina na stałe weszły takie dzieła jak Do widzenia, do jutra (1960), Trzeba zabić tę miłość (1972), czy Żółty szalik (2000). Aby upamiętnić tego zasłużonego twórcę, przypomnimy w Iluzjonie sześć wyreżyserowanych przez niego dzieł.
Janusz Morgenstern urodził się w żydowskiej rodzinie w Mikulińcach. Podczas drugiej wojny światowej mężczyzna stracił rodziców i najbliższą rodzinę – o grozie Holokaustu opowiedział później w doskonałym krótkometrażowym filmie Ambulans (1961), przedstawiającym żydowskie dzieci czekające na furgonetkę, która zabiera je w ostatnią podróż. Po wojnie twórca rozpoczął studia na Wydziale Reżyserii PWSFTviT w Łodzi, które ukończył w 1954 roku. Choć Morgenstern rozpoczynał jako asystent oraz drugi reżyser, to jednak już na początku kariery dał się poznać jako osobowość niezwykle kreatywna. Andrzej Wajda wspominał, że to właśnie on był pomysłodawcą bodaj najbardziej ikonicznej sceny w polskim kinie, przedstawiającej Zbigniewa Cybulskiego zapalającego kieliszki spirytusu w Popiele i diamencie (1958).
Zaprzyjaźniony z Morgensternem Cybulski wystąpił także w jego debiucie fabularnym – nowoczesnej historii miłosnej Do widzenia, do jutra (1960), która kojarzona była przez filmoznawców z kinem francuskiej Nowej Fali. Z filmów zrealizowanych przez twórcę w latach 60. wymienić trzeba też chociażby komedię Jutro premiera (1962) z Gustawem Holoubkiem i Kaliną Jędrusik oraz opartą na prozie Stanisława Dygata Jowitę (1967) z Danielem Olbrychskim i Barbarą Kwiatkowską. Dużym uznaniem publiczności i krytyków cieszył się również obyczajowy film Trzeba zabić tę miłość (1972), w którym filmoznawcy dostrzegali po latach zapowiedź kina moralnego niepokoju. Morgenstern był w latach 60. i 70. również współtwórcą niezwykle popularnych seriali telewizyjnych: Stawki większej niż życie (1967-1968), S.O.S (1974) i Polskich dróg (1976).
Po niedocenionym Mniejszym niebie (1980), opowieści o mężczyźnie, który nagle zostawia rodzinę i rzuca pracę, Morgenstern nie reżyserował wiele. W 2000 roku twórca powrócił w wielkim stylu realizując telewizyjny dramat Żółty szalik ze wspaniałą rolą Janusza Gajosa, który wcielił się w postać alkoholika przegrywającego walkę z nałogiem. Ostatnim dziełem filmowym twórcy było Mniejsze zło (2009). Trzeba przy tym pamiętać, że Morgenstern nie ograniczał się do reżyserowania i był również producentem filmowym. Twórca zmarł 6 września 2011 roku w Warszawie.
W ramach mini-przeglądu z okazji 100-lecia urodzin Janusza Morgensterna przypomnimy w Iluzjonie 6 jego najciekawszych naszym zdaniem dzieł: Do widzenia, do jutra, Ambulans, Jowitę, Trzeba zabić tę miłość, Mniejsze niebo i Żółty szalik. Uzupełnieniem przeglądu będzie film dokumentalny Ćwiczenia z niepamięci (2004) Antoniego Krazuego, będący filmowym portretem Morgensterna.