Stephen Elliot, pamiętany ze swojego debiutanckiego filmu „Phil oszust Collins”, należy do reżyserów lubiących wszelkiego rodzaju prowokacje. „Priscilla, królowa pustyni” to obraz tyle zabawny, co mocno ekscentryczny. Jego bohaterami jest grupa aktorów-transwestytów, którzy przemierzają bezdroża Australii prowokująco pomalowanym autobusem. Krzykliwe stroje i wyzywające makijaże kontrowersyjnej trupy wywołują sensację wszędzie tam, gdzie się pojawią. W trakcie swojego tournée znajdują jednak wielu przyjaciół i sprzymierzeńców, dzięki którym docierają do kresu swojej podróży, gdzie na atrakcyjną Mitzi czeka… żona i syn.