Dynamiczny dokument Fritza Ofnera to jeden z nielicznych filmów z prawdziwego zdarzenia nakręconych podczas libijskiej rewolucji. Austriacki dokumentalista znalazł się z kamerą tuż za linią frontu, starając się rejestrować na gorąco tworzącą się nową rzeczywistość. Na jego zdjęciach zobaczymy m. in. rebeliancką fabrykę broni, chałupniczymi metodami produkującą wyrzutnie rakietowe dla powstańców i niekończącą się panoramę nagrobków na cmentarzu męczenników rewolucji, ale także obóz jeniecki dla żołnierzy reżimu i rodziny fotografujące się w ruinach pałacu dyktatora. Film Ofnera prezentuje bez komentarza libijską rzeczywistość tuż przed końcem konfliktu.

Długie ujęcia urzekają świetnym kadrowaniem, obrazu całości dopełniają dobrze uchwycone detale – jak serce ułożone z czołgowej gąsienicy. Libia hurra! to obraz Libii w momencie swoistego zawieszenia: jeszcze nie ostygły lufy karabinów, a zwycięska euforia wciąż jednoczy społeczeństwo. To także znakomity moment, by posłuchać, czym żyje ulica. Bez względu na to, co stanie się później – w uchwyconej przez reżysera chwili Libia to kraj nadziei.