Temat Szatana fascynuje, przeraża i inspiruje wielu artystów do rozważań na temat ludzkiego losu zawieszonego między dobrem a złem. Twórcy filmu poszli podobnym tropem, co reżyserzy „Dziecka Rosemary” czy „Egzorcysty”. I tak dziecko wychowywane przez Roberta Thorna, amerykańskiego dyplomatę, okazuje się nowym Antychrystem. Chłopiec jest adoptowany, jego prawdziwy syn zmarł tuż po urodzeniu. Chcąc zaoszczędzić rozpaczy żonie nieświadomej tego, co się stało, bohater za namową księdza dokonuje tajnej adopcji chłopca porzuconego przez matkę w szpitalu. Z czasem w życiu rodziny dochodzi do tragicznych wypadków, a w dniu piątych urodzin Damiena jego niania popełnia samobójstwo. Ojciec, coraz bardziej zaniepokojony dziwnymi wydarzeniami, postanawia odszukać księdza, ponieważ z tekstu Apokalipsy wynika, że nowy Antychryst ma się pojawić w rodzinie wpływowego polityka – błyskotliwa kariera Thorna nie wyklucza jego kandydowania na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Próba interpretacji biblijnej Apokalipsy została potraktowana przez twórców z odrobiną ironii, co zdecydowało o powodzeniu obrazu wykorzystującego dość wyeksploatowany w kinie wątek diaboliczny.