Młoda para otrzymuje w prezencie ślubnym dom do samodzielnego montażu. Niestety złośliwy rywal zmienia numerację pudeł z elementami niezbędnymi do budowy. Finalny efekt jest zaskakujący…

Tydzień – który Keaton uznawał za swoje pierwsze w pełni autorskie dzieło – to popis akrobatycznych umiejętności twórcy, jego choreograficznej wirtuozerii. Dobra scena komediowa wymaga więcej obliczeń i kalkulacji niż dzieło inżyniera, mawiał i z matematyczną precyzją planował kolejne gagi. Zanim rozpoczął pracę w filmie, przez kilkanaście lat scenicznej kariery żonglował, uprawiał pantomimę, był wystrzeliwany jako ludzki pocisk. Uczył się upadać. Jego film jest także i o tym – o wielkich i małych upadkach, po których zawsze można się podnieść. (KW)