Trzeci film Michaela Cacoyannisa, znanego szerokiej publiczności jako reżyser "Greka Zorby" (1964), opowiada o mieszkańcach pewnej małej greckiej wysepki. Protagonistką jest dziewczyna, która odrzuciła zaloty miejscowego chłopca i pokochała przybysza, pisarza z Aten. Obowiązujące normy obyczajowe zakazują jej jednak zadawać się z obcym, a karą za niestosowanie się do ogólnie przyjętych zasad jest społeczny ostracyzm.

Problematyka filmu nie ogranicza się jednak do obyczajowości greckiej prowincji. Reżysera interesuje w pierwszym rzędzie problem zetknięcia się dwóch światów, dwóch obcych sobie mentalności, kiedy z kolizji różnych norm moralnych i życiowych rodzą się tragiczne konflikty. Film powstał w naturalnie oświetlonych wnętrzach, a za piękne zdjęcia odpowiada słynny Walter Lassally. Obok kilku zawodowych aktorów, w filmie brali też udział mieszkańcy wyspy. Zarówno w tematyce, jak i sposobie nakręcenia filmu, widać zatem wyraźne wpływy neorealizmu.