Europejski tuńczyk błękitny może urosnąć do rozmiaru samochodu osobowego, mierzyć 5 metrów długości i ważyć aż 600 kilogramów. Każdego roku ławice tuńczyków migrują z Atlantyku na tarło na wody Morza Śródziemnego. Udokumentowanym faktem jest to, że wielkość narybku tuńczyka maleje w zastraszającym tempie. Mimo tych dramatycznych danych, tuńczyki nadal są jednak poławiane i to w czasie tarła, co wyraźnie narusza przecież ich naturalny cykl rozrodczy. Niestety rybacy specjalizujący się w połowach tuńczyka również zagrożeni są wyginięciem. Niektórzy próbują zdobyć licencje na połowy tuńczyka na libijskich wodach terytorialnych, ale pozostałym rybakom nie zostaje zbyt wiele z – i tak już wykorzystanych ponad miarę – łowisk. Walka o przetrwanie obu stron zbliża się zatem do kulminacyjnego punktu. Pytanie tylko, czy ktokolwiek w ogóle przeżyje ten sztorm?