20.05.2024
Jedyny taki pokaz w Warszawie! "Szamankę" Andrzeja Żuławskiego będzie można zobaczyć w Iluzjonie, z taśmy 35 mm oczywiście.
Po projekcji zapraszamy na spotkanie z Kają Klimek i Jakubem Żulczykiem. Spotkanie poprowadzi Maja Gomulska.
Bilety dostęne online oraz w kasie kina.
"Najlepszy film o polskiej transformacji, niezrozumiane i niedocenione arcydzieło."
Kaja Klimek
Kaja Klimek
"Jest to film, który przy odrobinie więcej realizacyjnego łutu szczęścia miał szansę być filmem bardzo ważnym. A tak czy siak pozostał filmem odważnym. Dziwnym, poetyckim traktatem o seksie, o przenikającej się w nim zwierzęcości i duchowości, mistyce i religii. Także o opresyjnym kagańcu, który nakładał na te jego potencjały dominujący ówcześnie obyczajowość katolicyzm.
Nikt się takiej dyskusji już w polskim kinie nie podjął. I obawiam się, że takich drążących, filozoficznych pytań o seksualność może ono w najbliższym czasie nie zadać. A byłoby warto."
Dorota Masłowska
Nikt się takiej dyskusji już w polskim kinie nie podjął. I obawiam się, że takich drążących, filozoficznych pytań o seksualność może ono w najbliższym czasie nie zadać. A byłoby warto."
Dorota Masłowska
"Śmiałe sceny erotyczne, obrzydliwość, gra z kiczem i surrealizm sprawiły, że film nie mógł spodobać się polskim widzom w latach 90., zupełnie nieprzyzwyczajonym do tego rodzaju kina. "Szamanka" zebrała po premierze fatalne recenzje, a i w późniejszych plebiscytach na najgorsze polskie filmy wszechczasów była honorowana dość wysoko. Z upływem czasu obraz Żuławskiego zyskiwał jednak coraz więcej zagorzałych wielbicieli. Współcześnie zdania są podzielone: dla jednych "Szamanka" jest oryginalnym, odważnym dziełem znacznie wyprzedzającym swoje czasy, dla innych najbardziej manierycznym, pretensjonalnym i bełkotliwym obrazem kontrowersyjnego twórcy."
Robert Birkholc
Robert Birkholc
Przyjdźcie wyrobić sobie zdanie na temat filmu!
Jesteśmy ciekawi, jakie będą wrażenia w 2024 roku. Czy jesteśmy już gotowi na "Szamankę"?
Michał (Bogusław Linda) wynajmuje mieszkanie młodej kobiecie nazywanej Włoszką (Iwona Petry) z którą połączy go płomienny romans. On zajmuje się antropologią a dziewczyna rozpoczyna studia na AGH. Mężczyzna i kobieta całkowicie zatracają się w nowym związku, zrywając z dotychczasowym stylem życia.
“Szamanka” była pierwszym filmem Andrzeja Żuławskiego (autora dystrybuowanego przez Reset “Opętania”) zrealizowanym w Polsce po kilkunastu latach kręcenia filmów we Francji. Jest także pierwszym filmem w reżyserii Żuławskiego do którego nie pisał scenariusza. Jego autorką jest pisarka Manuela Gretkowska.
W momencie premiery w 1996 roku “Szamanka” wywołała oburzenie polskiej publiczności. Było to wynikiem nie tylko obecności w filmie śmiałych scen erotycznych, ale także nieprzygotowania widowni na kino Żuławskiego, którego francuskie dokonania nie były w Polsce rozpowszechniane.
W filmie wystąpił Bogusław Linda - niekwestionowana gwiazda polskiego kina lat 90., który w momencie realizacji filmu był u szczytu swojej kariery. W rolę Włoszki wcieliła się debiutująca w pierwszoplanowej roli, Iwona Petry. Żuławski powie o Niej: “Iwona jest w stanie zagrać wszystko. Reżyserzy powinni stać pod domem Iwony w kolejce”. "Zrobiłem film głęboko zbuntowany, ale nie buntem młodzika, który wlazł na drzewo, żeby sobie powrzeszczeć. Tym trudniejsza będzie “Szamanka” do przełknięcia."
Andrzej Żuławski w wywiadzie dla miesięcznika “Film” (nr 5/1996).