Poeta wyklęty kina francuskiego, Rimbaud filmu. Jego twórczy dorobek to zaledwie cztery filmy, w tym tylko jeden pełnometrażowy - niecałe trzy godziny seansu. Jednak te trzy godziny stworzyły legendę Jeana Vigo - romantycznego męczennika kina, zdeterminowanego nonkonformisty, który wbrew wszelkim przeciwnościom kreował filmy będące swoistym manifestem twórczej i ideowej niezależności. Całkowicie nowatorską i osobistą (autorską) wizją kina.
Zamiłowanie do buntu, sprzeciwu i kontestacji było u niego cechą wrodzoną. Jego ojcem był Miguel Almereyda, znany francuski anarchista i aktywista, ostatecznie stracony w więzieniu, gdy Jean miał niecałe 12 lat. Przez całe życie pozostawał zdeklarowanym anarchistą, wierzył, że to kino jest narzędziem rewolucji społecznej i pozostawał wierny temu przekonaniu w swoich dziełach.
Zmarł, mając jedynie 29 lat z powodu gruźlicy. Postawa i życie Jeana Vigo stały się w historii kina synonimem twórcy niepokornego, nieustannie dążącego do artystycznej niezawisłości. Był prekursorem i duchowym ojcem francuskiej Nowej Fali. Jednym z dowodów na nieprzerwaną obecność jego legendy jest przyznawana od 1951 roku nagroda jego imienia twórcom, którzy wyróżnili się niezależną, nonkonformistyczną artystyczną postawą oraz awangardową formą.
W październiku Kino Iluzjon zaprasza na przegląd twórczości tego niezwykłego, lecz niestety trochę zapomnianego filmowca. Zapraszamy!
