Pochodzący z Korei Kim Ki-duk zadebiutował w filmie dość późno - w wieku 36 lat, bardzo szybko znalazł się jednak w gronie najważniejszych współczesnych reżyserów. Każdy następny film artysty wywołuje zachwyt recenzentów i publiczności, zdobywając nagrody na największych światowych festiwalach. Kino Kim Ki-duka cechuje nietypowy eklektyzm kulturowy. Reżyser w oryginalny sposób odwołuje się w swoich filmach zarówno do filozofii buddyjskiej, jak i do etyki chrześcijańskiej. Istotnym motywem w twórczości reżysera jest przemoc będąca skutkiem głęboko skrywanych emocji bądź psychicznego okaleczenia. Bohaterami jego dzieł są zazwyczaj ludzie ze społecznego marginesu żyjący w świecie, gdzie podział na dobro i zło nie jest wcale taki oczywisty. Zastosowane przez Kim Ki-duka wyraźne wątki autobiograficzne oraz próba łączenia brutalnego kina społecznego z ekranową poezją sprawiły, iż artysta nadał swoim dziełom własny, niepowtarzalny styl. W dniach 2 – 17 listopada zapraszamy do Iluzjonu na przegląd filmów koreańskiego twórcy podczas, którego będzie można zobaczyć siedem jego dzieł m.in. debiut reżysera, dramat - Krokodyl, przepełniony symboliką, poetycki obraz – Łuk, malarski, kontemplacyjny film: Wiosna, lato, jesień, zima i...wiosna, a także najnowsze dzieło Kim Ki-duka: Pieta.
Kim Ki-duk urodził się w 1960 roku w Bonghwa w Korei Południowej. Jako nastolatek porzucił naukę i rozpoczął pracę w fabryce, następnie służył w marynarce wojennej. Ukończył Wydział Sztuk Pięknych w Paryżu w 1992 roku, ale nie posiada żadnego formalnego wykształcenia w dziedzinie filmu. Po studiach wrócił do Korei i został scenarzystą. W 1993 roku zdobył nagrodę za najlepszy scenariusz filmu „A Painter and a Criminal Condemned to Death” przyznaną przez Educational Institute of Screenwriting.
Jego reżyserskim debiutem był niskobudżetowy film z 1996 roku „Krokodyl”, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem krytyków. Od tego czasu, średnio raz w roku powstawały dwie nowe produkcje twórcy.
Bogata i na pozór różnorodna twórczość artysty, zawiera jednak łatwo rozpoznawalną estetykę i stałe wątki tematyczne. Już „Krokodyl”, jak i powstały w tym samym roku „Wild Animals”, wyraźnie nakreśliły motywy i elementy stylu, którym reżyser pozostanie wierny w czasie trwania swojej filmowej kariery.
Każdy obraz koreańskiego twórcy to wnikliwy opis ludzkiej natury, pierwotnych instynktów zderzonych z cywilizacją, konsekwencji i wniosków płynących z obranej drogi, co jest tutaj jednoznaczne z poszukiwaniem harmonii człowieka z naturą, procesem samopoznania i samodoskonalenia jednostki. Bohaterami jego filmów są przeważnie samotni, wyobcowani ludzie, outsiderzy stwarzający sobie alternatywne światy, gdyż nie umieją funkcjonować i nie pasują do zastanego, utrwalonego porządku. To, co ich łączy to poszukiwanie więzi i bliskości z drugim człowiekiem, uczucia czystego i niezakłamanego, które w filmach Ki-duka staje się największą nagrodą i najwyższym celem. Fascynuje forma ujęcia tematów. Widz łatwo zatraca się w hipnotycznej wręcz mocy tych obrazów, płynnych przejściach kamery korespondujących z „niezauważalnym” montażem. Przestrzeń często buduje liryczno - nostalgiczna muzyka towarzysząca precyzyjnie zakomponowanym kadrom. Niewątpliwie sprzyja temu sposób konstruowania fabuły, którą zawsze cechuje pewna cykliczność, historia zatacza krąg, dla bohatera jest to jakby powrót do punktu wyjścia, otrzymanie nowej szansy, wówczas dojrzały i bardziej świadomy (świadomy siebie), rozpocznie nowy rozdział w swoim życiu. Najbardziej wyrazistym przykładem takiej konstrukcji jest „Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna” (2003), film otwierający tzw. „trylogię wodną”, w skład której wchodzą jeszcze „Wyspa” (2000) i „Łuk” (2005). Kolejnymi sukcesami były filmy z 2004 roku – „Pusty dom” i „Samarytanka”, za który otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie.
