Z archiwum kina dokumentalnego

15 listopada zapraszamy na drugie spotkanie z cyklu Z archiwum kina dokumentalnego, w którym prezentujemy najciekawsze dokonania światowego kina niefikcjonalnego. Tym razem zapraszamy na pokaz trzech wybitnych filmów reprezentujących gatunek tzw. symfonii miejskiej. W Iluzjonie pokażemy „Berlin: Symfonię wielkiego miasta” (1927) Waltera Ruttmanna, „Człowieka z kamerą filmową” (1929) Dżigi Wiertowa oraz „Deszcz” (1929) Jorisa Ivensa. 

Historycy zwracają często uwagę na to, że zrodzone pod koniec XIX wieku kino powstało w momencie, w którym niezwykle prężnie zaczęła rozwijać się kultura wielkich miast. Mieszkańcy dużych ośrodków miejskich musieli na przełomie wieków odnaleźć się w gwałtownie przeobrażającej się, dynamicznej rzeczywistości, atakującej zmysły człowieka rozmaitymi bodźcami. Kino - medium, którego kwintesencją jest ruch - w sposób dużo doskonalszy niż inne sztuki potrafiło wyrazić specyfikę wielkomiejskiego doświadczenia. Nie dziwi więc fakt, że już pierwsze filmy braci Lumière skupiały się bardzo często na rozmaitych miejskich fenomenach. 

Dopiero w latach 20. zaczął jednak rozwijać się niezwykle ciekawy gatunek kina dokumentalnego, który określany bywa mianem symfonii miejskiej. Nieme filmy zrealizowane w ramach tego nurtu nie były bynajmniej dokumentami o charakterze informacyjno-turystycznym. Miały one charakter awangardowy – dynamiczne formy życia miejskiego stały się w nich inspiracją dla równie dynamicznej, eksperymentalnej formy filmowej. Ruch miejski był w nich zwielokrotniany przez ruchy kamery, a szybki, gwałtowny montaż doskonale oddawał specyfikę nowoczesnego życia. 

Na szczególnym pokazie w Iluzjonie pokażemy trzy najwybitniejsze dzieła gatunku. „Berlin – Symfonia wielkiego miasta” Waltera Ruttmanna to niezwykły portret stolicy Republiki Weimarskiej z końca lat 20. Zrealizowany według pomysłu Carla Mayera – scenarzysty wielu dzieł ekspresjonistycznych – i wykorzystujący odkrycia radzieckiej szkoły montażu obraz stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń filmowców. Jak pisała Małgorzata Hendrykowska, „To pierwszy tak wielostronny, wieloaspektowy obraz miasta o charakterze dokumentalnym. (…) Ruttmannowski portret berlińczyków to jednak nie tylko, choćby najbardziej wysmakowana, «ruchoma fotografia». Równie ważny, jeśli nie najważniejszy, jest ruch wewnątrzfilmowy, kreowany, rytm filmowego przedstawienia, który jest źródłem artystycznej kreacji i interpretacji świata” (M. Hendrykowska, Miasto jako perpetuum mobile. Berlin. Symfonia wielkiego miasta (1927) Waltera Ruttmanna.”Images” 2013, nr 21). 

Filmem jeszcze bardziej wpływowym okazał się „Człowiek z kamerą filmową” Dżigi Wiertowa, jedno z najbardziej ikonicznych dzieł w historii kina. Radziecki dokument, nakręcony w Moskwie, Kijowie i Odessie, wciąż zachwyca kreatywnością zastosowania technik filmowych – Wiertow wykorzystał tu między innymi wielokrotną ekspozycję, przyspieszony i zwolniony ruch, tzw. holenderskie kąty widzenia oraz stopklatki. Trzeba dodać, że „Człowiek z kamerą” uznawany jest za jedno z najważniejszych dzieł autotematycznych w historii dziesiątej Muzy. „Był to jeden z pierwszych filmów, które otwarcie ujawniły warsztat filmowca, które deklarowały wiarę w to, że pokazywanie działania «instytucji kinematograficznej» sprzyja podniesieniu świadomości odbiorcy” – pisał Mirosław Przylipiak (M. Przylipiak, Poetyka kina dokumentalnego). 

Trzecim, nieco mniej znanym – a równie godnym uwagi – dziełem, które pokażemy jest krótkometrażowy „Deszcz” Jorisa Ivensa. Wybitny holenderski dokumentalista nakręcił impresyjny, poetycki film portretujący Amsterdam. Inaczej niż w przypadku Ruttmanna czy Wiertowa, głównym przedmiotem zainteresowania Ivensa nie jest jednak sam ruch miejski, ale właśnie tytułowy deszcz i jego wpływ na miejskie życie. 

Pokazom „Berlina: Symfonii wielkiego miasta” oraz „Człowieka z kamerą filmową” towarzyszyć będzie muzyka na żywo wykonywana przez Aleksandrę Chmielewską. Obydwa filmy wyświetlane będą w krótkich wersjach montażowych. 


„Wspaniała, bogata, nieogarnięta rzeczywistość, gdzie nic się nie powtarza, gdzie nie można robić dubli. O jej rozwój nie musimy się martwić, dostarczy nam codziennie nowych, niezwykłych ujęć” – pisał Krzysztof Kieślowski w swojej pracy dyplomowej pt. „Film dokumentalny a rzeczywistość” (1968). Już w pierwszych latach rozwoju kina pojawiali się twórcy, którzy postrzegali nowe medium przede wszystkim jako narzędzie rejestracji świata zewnętrznego.  Zamiast tworzyć fikcyjne historie z wynajętymi aktorami, woleli przyglądać się rzeczywistości dookolnej, nieupozowanej, rządzącej się własną dramaturgią.

Oczywiście granice między kinem fikcjonalnym a niefikcjonalnym – tak skutecznie podważane dziś przez gatunek mockumentu – od zawsze były płynne i niestałe. Twórcy dokumentów również inscenizowali świat przed kamerą, subiektywnie go interpretowali, wtłaczali w schematy i konwencje. Tym co zawsze łączyło jednak najlepszych dokumentalistów była swego rodzaju pasja rzeczywistości – przekonanie, że świat realny może być znacznie bardziej fascynujący od scenariuszowych konstrukcji. Reżyserzy kina dokumentalnego próbowali przy tym dotrzeć do rzeczywistości na zupełnie różne sposoby. Dla jednych kamera była jak mucha na ścianie – rejestrowała rzeczywistość ingerując w nią minimalnym stopniu. Dla innych, takich jak Werner Herzog, który nieustannie przefiltrowywał świat przez swoją poetycką wrażliwość, kamera była – jak sam mówił – nie jak mucha, ale jak pszczoła, która żądli.

W październiku 2023 zaczynamy w kinie Iluzjon nowy, comiesięczny cykl „Z archiwum kina dokumentalnego”, w ramach którego będziemy pokazywać największe dokonania światowego kina niefikcjonalnego. Na przeglądzie przedstawiać będziemy dzieła reprezentujące najważniejsze nurty kina i twórczość najsłynniejszych dokumentalistów, ale też dzieła mniej znane, które naszym zdaniem czekają na odkrycie. Będzie to jedyna okazja, żeby zobaczyć wybitne filmy dokumentalne na dużym ekranie, a w niektórych przypadkach – żeby zobaczyć je w ogóle, ponieważ wiele z pokazywanych utworów wciąż jest bardzo trudno dostępnych. Przegląd organizujemy we współpracy ze znawcą kina dokumentalnego, prof. Mikołajem Jazdonem (UAM) – autorem m.in. książek „Dokumenty Kieślowskiego” (2002) i „Kino dokumentalne Kazimierza Karabasza” (2009) – który będzie wygłaszał prelekcje i moderował dyskusję po filmach.

Cykl rozpoczniemy 4 X od spotkania poświęconego Robertowi Flaherty’emu – pionierowi filmów dokumentalnych. Opowiadający o życiu Innuitów „Nanuk z Północy” (1922) jest uznawany przez filmoznawców za dzieło przełomowe w historii kina niefikcjonalnego. W Iluzjonie będą Państwo mieli niepowtarzalną okazję, żeby zobaczyć film z muzyką na żywo. Nieco mniej znany, a równie interesujący pozostaje „Człowiek z Aran” (1934), przedstawiający surowe życie na irlandzkiej wyspie. Ten w dużej mierze inscenizowany film zaliczany bywa współcześnie do gatunku docufiction, a jego walorami artystycznymi zachwycali się twórcy tej miary, co Pier Paolo Pasolini.

W listopadzie (15 XI) zapraszamy na pokaz „symfonii wielkich miast”, czyli popularnych w l. 20. filmów portretujących nowoczesne metropolie. Eksperymentalny obraz „Berlin, symfonia wielkiego miasta” (1927) Waltera Ruttmanma przedstawia jeden dzień z życia stolicy Republiki Weimarskiej. Z kolei dynamicznie zmontowany i pełen zaskakujących ujęć, legendarny „Człowiek z kamerą” (1929) Dżigi Wiertowa ukazuje scenki z życia Moskwy, Kijowa i Odessy. Obydwa filmy pokażemy w Iluzjonie z muzyką na żywo. Uzupełnieniem spotkania będzie pokaz mniej znanego, krótkometrażowego „Deszczu” (1929) Jorisa Ivensa, zawierającego poetyckie impresje z Amsterdamu.

Spotkanie w grudniu (6 XII) poświęcone będzie brytyjskiej szkole dokumentu, święcącej triumfy w l. 30. W Iluzjonie pokażemy chyba najsłynniejszy film nurtu – „Nocną pocztę” (1936) zrealizowaną przez Basila Wrighta i Harry’ego Watta i opatrzoną poetyckim komentarzem Wystana Audena. Ten klasyczny już dokument przedstawia funkcjonowanie pociągu rozwożącego nocą pocztę. Nieco mniej znanym dziełem brytyjskiej szkoły dokumentu pozostaje „Dziennik dla Tymoteusza” (1945) Humphreya Jenningsa, będący swego rodzaju kroniką wojenną zapisywaną z myślą o małym dziecku – tytułowym Tymoteuszu.

Cykl „Z archiwum kina dokumentalnego” będziemy kontynuować w 2024 roku. W styczniu omówimy dokumenty zrealizowane na ziemiach polskich w l. 30 i 40. („Drogę młodych” i „Majdanek – cmentarzysko Europy” Aleksandra Fora oraz „Suitę warszawską” Tadeusza Makarczyńskiego). W lutym przyjrzymy się propagandowym dokumentom zrealizowanym przez hollywoodzkich reżyserów podczas drugiej wojny światowej. W marcu pochylimy się natomiast nad neorealizmem, pokazując bardzo mało znany dokument włoski „Dni chwały” oraz spowinowaconą z kinem dokumentalnym, słynną „Paisę” Roberto Rosselliniego. Zapraszamy!

 


projekcje w ramach cyklu

15.11.2023, godz 18:00
Sala Stolica
Berlin, symfonia wielkiego miasta
Człowiek z kamerą
Deszcz
Muzyka Muzyka na żywo | Aleksandra Chmielewska
Informacje dodatkowe Prelekcja | prof. Mikołaj Jazdon
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Kopia archiwalna | Berlin, symfonia wielkiego miasta, Człowiek z kamerą - filmy zostaną wyświetlone w krótszej wersji montażowej