Z archiwum kina dokumentalnego – Brytyjska szkoła dokumentu
Kolejne spotkanie z cyklu Z archiwum kina dokumentalnego poświęcone będzie jednemu z najważniejszych nurtów w historii kina niefikcjonalnego – brytyjskiej szkole dokumentu. Filmoznawcy są zgodni co do tego, że dzieła takich twórców jak John Grierson czy Basil Wright wyznaczyły nowe tory w rozwoju dokumentu. Przedstawiciele brytyjskiej szkoły byli przy tym często nie tylko praktykami, ale też teoretykami, rozwijającymi refleksję nad istotą kina dokumentalnego. Według Johna Griersona czy Paula Rothy zadaniem filmowców jest portretowanie życia codziennego w jego społecznych i ekonomicznych uwarunkowaniach. Dlatego też dzieła brytyjskiej szkoły skupione były często na ukazywaniu zajęć ludzi rozmaitych profesji – rybaków („Poławiacze śledzi” Johna Griersona z 1929 roku), pracowników poczty („Nocna poczta” Harry’ego Watta i Basila Wrighta z 1936), czy górników („Twarz węgla” Alberta Cavalcantiego z 1935 roku). O ile niektóre filmy poprzestawały na uwznioślaniu pracy robotników, o tyle inne zawierały wyraźne elementy krytyki społecznej.
W ramach szczególnego pokazu w Iluzjonie pokażemy „Nocną pocztę”, uznawaną często za kamień milowy w historii dokumentu. Przedstawiając funkcjonowanie pociągu rozwożącego nocną pocztę, Harry Watt i Basil Wright połączyli naturalizm opisu z poetyckim spojrzeniem na rzeczywistość. Jak pisał Jerzy Toeplitz, w filmie „pocztowcy ukazali się w konkretnej, zindywidualizowanej postaci, nie tak jak garncarze czy hutnicy w «Przemysłowej Anglii» Flaherty’ego, którzy służyli jako wizualny załącznik do obrazu warsztatu pracy. Brytyjski film dokumentalny ewoluował w stronę indywidualnego podejścia do ludzi, oddalając się jednocześnie od uogólnień, od przedstawiania niezróżnicowanych, zbyt już homogenicznych grup ludzi” (J. Toeplitz, Historia sztuki filmowej, tom IV, s. 250).
Dużo mniej znanym, a równie interesującym filmem, który zaprezentujemy, jest „Dziennik dla Tymoteusza” (1945) Humpreya Jenningsa. będący swego rodzaju kroniką wojenną rejestrowaną z myślą o małym dziecku – tytułowym Tymoteuszu. Dokument Jenningsa jest może najwybitniejszym dziełem artysty, który nie bał się eksperymentów i wypracował swój własny, oryginalny styl. Jak pisze Mirosław Przylipiak, „Dziennik…” to „ostatni wojenny film Jenningsa, a zarazem, być może, summa jego twórczości, poetycki esej , dotykający nie tylko spraw wojny i pokoju, lecz również bytu i ludzkiej egzystencji” (M. Przylipiak, Film dokumentalny okresu klasycznego, [w:] Kino klasyczne, red. T. Lubelski, I. Sowińska, R. Syska, s. 499). Zdaniem Jerzego Toeplitza wojenne dzieła Jenningsa były ukoronowaniem nurtu brytyjskiej szkoły dokumentu, który zaczął słabnąć pod koniec drugiej wojny światowej.
Choć filmy brytyjskich twórców należą do najważniejszych dokumentów w historii kina, to jednak pozostają bardzo słabo znane szerszej publiczności. W Iluzjonie będą Państwo mieli jedyną okazję, by zobaczyć je na dużym ekranie. Prelekcję przed filmami wygłosi prof. Mikołaj Jazdon.
„Wspaniała, bogata, nieogarnięta rzeczywistość, gdzie nic się nie powtarza, gdzie nie można robić dubli. O jej rozwój nie musimy się martwić, dostarczy nam codziennie nowych, niezwykłych ujęć” – pisał Krzysztof Kieślowski w swojej pracy dyplomowej pt. „Film dokumentalny a rzeczywistość” (1968). Już w pierwszych latach rozwoju kina pojawiali się twórcy, którzy postrzegali nowe medium przede wszystkim jako narzędzie rejestracji świata zewnętrznego. Zamiast tworzyć fikcyjne historie z wynajętymi aktorami, woleli przyglądać się rzeczywistości dookolnej, nieupozowanej, rządzącej się własną dramaturgią.
Oczywiście granice między kinem fikcjonalnym a niefikcjonalnym – tak skutecznie podważane dziś przez gatunek mockumentu – od zawsze były płynne i niestałe. Twórcy dokumentów również inscenizowali świat przed kamerą, subiektywnie go interpretowali, wtłaczali w schematy i konwencje. Tym co zawsze łączyło jednak najlepszych dokumentalistów była swego rodzaju pasja rzeczywistości – przekonanie, że świat realny może być znacznie bardziej fascynujący od scenariuszowych konstrukcji. Reżyserzy kina dokumentalnego próbowali przy tym dotrzeć do rzeczywistości na zupełnie różne sposoby. Dla jednych kamera była jak mucha na ścianie – rejestrowała rzeczywistość ingerując w nią minimalnym stopniu. Dla innych, takich jak Werner Herzog, który nieustannie przefiltrowywał świat przez swoją poetycką wrażliwość, kamera była – jak sam mówił – nie jak mucha, ale jak pszczoła, która żądli.
W październiku 2023 zaczynamy w kinie Iluzjon nowy, comiesięczny cykl „Z archiwum kina dokumentalnego”, w ramach którego będziemy pokazywać największe dokonania światowego kina niefikcjonalnego. Na przeglądzie przedstawiać będziemy dzieła reprezentujące najważniejsze nurty kina i twórczość najsłynniejszych dokumentalistów, ale też dzieła mniej znane, które naszym zdaniem czekają na odkrycie. Będzie to jedyna okazja, żeby zobaczyć wybitne filmy dokumentalne na dużym ekranie, a w niektórych przypadkach – żeby zobaczyć je w ogóle, ponieważ wiele z pokazywanych utworów wciąż jest bardzo trudno dostępnych. Przegląd organizujemy we współpracy ze znawcą kina dokumentalnego, prof. Mikołajem Jazdonem (UAM) – autorem m.in. książek „Dokumenty Kieślowskiego” (2002) i „Kino dokumentalne Kazimierza Karabasza” (2009) – który będzie wygłaszał prelekcje i moderował dyskusję po filmach.
Cykl rozpoczniemy 4 X od spotkania poświęconego Robertowi Flaherty’emu – pionierowi filmów dokumentalnych. Opowiadający o życiu Innuitów „Nanuk z Północy” (1922) jest uznawany przez filmoznawców za dzieło przełomowe w historii kina niefikcjonalnego. W Iluzjonie będą Państwo mieli niepowtarzalną okazję, żeby zobaczyć film z muzyką na żywo. Nieco mniej znany, a równie interesujący pozostaje „Człowiek z Aran” (1934), przedstawiający surowe życie na irlandzkiej wyspie. Ten w dużej mierze inscenizowany film zaliczany bywa współcześnie do gatunku docufiction, a jego walorami artystycznymi zachwycali się twórcy tej miary, co Pier Paolo Pasolini.
W listopadzie (15 XI) zapraszamy na pokaz „symfonii wielkich miast”, czyli popularnych w l. 20. filmów portretujących nowoczesne metropolie. Eksperymentalny obraz „Berlin, symfonia wielkiego miasta” (1927) Waltera Ruttmanma przedstawia jeden dzień z życia stolicy Republiki Weimarskiej. Z kolei dynamicznie zmontowany i pełen zaskakujących ujęć, legendarny „Człowiek z kamerą” (1929) Dżigi Wiertowa ukazuje scenki z życia Moskwy, Kijowa i Odessy. Obydwa filmy pokażemy w Iluzjonie z muzyką na żywo. Uzupełnieniem spotkania będzie pokaz mniej znanego, krótkometrażowego „Deszczu” (1929) Jorisa Ivensa, zawierającego poetyckie impresje z Amsterdamu.
Spotkanie w grudniu (6 XII) poświęcone będzie brytyjskiej szkole dokumentu, święcącej triumfy w l. 30. W Iluzjonie pokażemy chyba najsłynniejszy film nurtu – „Nocną pocztę” (1936) zrealizowaną przez Basila Wrighta i Harry’ego Watta i opatrzoną poetyckim komentarzem Wystana Audena. Ten klasyczny już dokument przedstawia funkcjonowanie pociągu rozwożącego nocą pocztę. Nieco mniej znanym dziełem brytyjskiej szkoły dokumentu pozostaje „Dziennik dla Tymoteusza” (1945) Humphreya Jenningsa, będący swego rodzaju kroniką wojenną zapisywaną z myślą o małym dziecku – tytułowym Tymoteuszu.
Cykl „Z archiwum kina dokumentalnego” będziemy kontynuować w 2024 roku. W styczniu omówimy dokumenty zrealizowane w Polsce w l. 30 i 40. („Drogę młodych” i „Majdanek – cmentarzysko Europy” Aleksandra Fora oraz „Suitę warszawską” Tadeusza Makarczyńskiego). W lutym przyjrzymy się propagandowym dokumentom zrealizowanym przez hollywoodzkich reżyserów podczas drugiej wojny światowej. W marcu pochylimy się natomiast nad neorealizmem, pokazując bardzo mało znany dokument włoski „Dni chwały” oraz spowinowaconą z kinem dokumentalnym, słynną „Paisę” Roberto Rosselliniego. Zapraszamy!