Sidney Lumet w stulecie urodzin | cz. I

Sto lat temu, 25 czerwca 1924 roku, urodził się Sidney Lumet (zm. 9 kwietnia 2011), jeden z najwybitniejszych reżyserów w historii kina. Inaczej niż jego nowojorscy koledzy, tacy jak Martin Scorsese, czy Woody Allen, twórca „Dwunastu gniewnych ludzi” (1957) dystansował się od idei kina autorskiego i nieustannie zmieniał gatunki oraz konwencje stylistyczne swoich filmów. W bogatym dorobku amerykańskiego reżysera dramaty sądowe sąsiadują z musicalami, a kryminały typu „kto zabił?” z gęstym kinem psychologicznym. Pozorny eklektyzm nie powinien jednak zwieść widzów – Lumet konsekwentnie rozwijał w swoich filmach ulubione tematy i za każdym razem precyzyjnie dopasowywał formę swoich dzieł do ich treści. Osadzając opowieści najczęściej w Nowym Jorku, artysta przyglądał się relacjom między jednostką a władzą, obnażał działanie instytucji i pytał o rolę rodziny (oraz innych nieformalnych wspólnot) w społeczeństwie nowoczesnym. Bohaterami jego dzieł bardzo często byli outsiderzy, indywidualiści skonfliktowani nie tylko z otoczeniem, lecz także z samymi sobą – raz był to pozbawiony stałego miejsca zamieszkania gitarzysta (Marlon Brando w „Jak ptaki bez gniazd” z 1960 roku), kiedy indziej wystylizowany na Chrystusa policjant (Al Pacino w „Serpico” z 1973), bądź młody chłopak przeżywający ekstazę podczas kontaktów z końmi („Equus” z 1977).

Ponieważ Lumet nie próbował wypracowywać indywidualnego stylu, pozostaje reżyserem mniej rozpoznawalnym od Martina Scorsese czy Stevena Spielberga. Widzom często umyka fakt, że arcydzieła, takie jak „Dwunastu gniewnych ludzi”, „Wzgórze” (1965), „Pieskie popołudnie” (1975) i „Sieć” (1976) wyszły spod ręki jednego artysty. Retrospektywę amerykańskiego artysty organizujemy z przeświadczeniem, że jego twórczość wciąż może jednak poruszać, inspirować i zaskakiwać. Po pierwsze, godna uwagi jest społeczno-obyczajowa odwaga filmów reżysera, który podejmował najtrudniejsze tematy, stroniąc od łatwych rozwiązań. Lumet opowiadał w swoich dziełach o traumie Holocaustu („Lombardzista” z 1964 roku), pioniersko poruszał wątki queerowe („Pieskie popołudnie”, „Equus”), obnażał rasizm („Wzgórze” z 1965 roku) i korupcję („Serpico”, „Książę miasta” z 1981). Po drugie, jego dzieła pozostają przykładem mistrzowskiej – choć dyskretnej – formy filmowej. Dramaty psychologiczne znaczone są deformacjami obrazu („Wzgórze”), bądź rwaną, subiektywizowaną narracją („Agresja”); estetyka „Sieci” zostaje zarażona estetyką opisywanego medium – oświetlenie jest sztuczne, a poetyka finału przypomina reklamę; dzieła osadzone mocno w rzeczywistości nowojorskich ulic („Pieskie popołudnie”) czerpią z konwencji paradokumentalnej, itd. Świadectwem formalnego bogactwa kina Lumeta jest napisana przez niego książka „Praca nad filmem” (1995), w której artysta wskazuje na subtelne, nierzucające się w oczy zabiegi audiowizualne, które budują narrację, atmosferę i znaczenia jego dzieł.

W ramach pierwszej, czerwcowej odsłony retrospektywy Lumeta, pokażemy 5 znakomitych  filmów, skupionych na skomplikowanych relacjach psychologicznych między postaciami. „Dwunastu gniewnych ludzi” – kinowy debiut twórcy – pozostaje jednym z najsłynniejszych dzieł w historii kina. Lumet, który pracował wcześniej wiele lat w telewizji, zrealizował kameralny dramat sądowy, zachowujący jedność miejsca, czasu i akcji. Przedstawiając obrady dwunastu przysięgłych, którzy mają wydać wyrok w procesie o morderstwo, reżyser znakomicie buduje wrażenie klaustrofobii (m.in. dzięki użyciu obiektywów o różnych ogniskowych i zmianom położenia kamery), ani na chwilę nie popadając przy tym w teatralność. Świadomość tego, że prawo bywa ślepe, a wyroki sądowe zależą często od przypadkowych decyzji, znajdzie wyraz także w wielu kolejnych filmach reżysera, m.in. w „Adwokacie zbrodni” (1993).

Mało znany polskim widzom, a bardzo wysoko oceniany przez krytykę „Lombardzista” jest pierwszym wyprodukowanym w Stanach Zjednoczonych dziełem, przedstawiającym tematykę Holocaustu z perspektywy ocalałego Żyda. Lumet opowiada o właścicielu lombardu, byłym więźniu obozu w Auschwitz, który nie potrafi przepracować traumy po Holocauście. Reżyser znakomicie oddaje dramat wewnętrzny bohatera, posługując się między innymi ekspresywnym światłocieniem i klaustrofobiczną kompozycją kadru.

Do największych dzieł w historii kina zaliczyć można „Wzgórze” (1965), dramat psychologiczny o położonym w północnej Afryce obozie karnym, do którego trafiają brytyjscy żołnierze podczas II wojny światowej. Lumet eksploruje tu swoje ulubione tematy, m.in. motyw nadużycia władzy oraz patologii instytucji.  Żołnierze trafiający do obozu nadzorowani są przez sadystycznego, wymagającego ślepego posłuszeństwa strażnika, który wykorzystuje swoją pozycję i pastwi się nad więźniami. Mistrzowsko posługując się formą filmową, Lumet kreuje atmosferę narastającego napięcia między strażnikami i więźniami. Warto dodać, że „Wzgórze” jest pierwszym filmem, jaki reżyser nakręcił z Seanem Connerym, który wystąpi później jeszcze w czterech jego dziełach.

Na przeglądzie nie mogło zabraknąć również „Pieskiego popołudnia”, jednego z najgłośniejszych dzieł Lumeta. Osnuty na autentycznych wydarzeniach film opowiada o nieudanym napadzie na bank. Otoczeni przez policję przestępcy (grani przez Ala Pacino i Johna Cazale’a) zabarykadowują się w banku, biorąc zakładników. Dramat Lumeta, poruszający m.in. wątki LGBTQ, jak najdalszy jest jednak od czarno-białych schematów – krytycy wskazywali na jego antyestablishmentowy i antyautorytarny charakter.

Ostatnim dziełem, jakie zaprezentujemy w czerwcu, jest „Equus”, jeden z najodważniejszych filmów w twórczości Lumeta. Bohaterem tej adaptacji sztuki Petera Schaffera jest siedemnastoletni chłopiec, oskarżony o oślepienie sześciu koni metalowym hakiem. Uznany psychiatra (Richard Burton) próbuje wniknąć w świat zafascynowanego końmi chłopca, by zrozumieć, jak mogło dojść do makabrycznego czynu. Zaskakujący dramat Lumeta nabiera aktualności w świetle współczesnych dyskursów i jest podatny na nowe odczytania. Jak pisała Barbara Creed, „główną intencją filmu nie jest krytyka technik terapeutycznych, takich jak hipnoza czy odreagowanie, ale raczej zakwestionowanie wykluczania zwierząt z systemu społeczeństwa ludzkiego” (B. Creed, Equus. Ecstasy, therapy, and the animal [w:] Eavesdropping. The psychotherapist in film and television).

We wrześniu zapraszamy Państwa na drugą odsłonę przeglądu, w ramach której pokażemy między innymi policyjne dzieła Lumeta, takie jak „Serpico” (1973) i „Agresja” (1973). Zapraszamy do kina!

Robert Birkholc


projekcje w ramach cyklu

08.06.2024, godz 18:00
Sala Stolica
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Kopia archiwalna | Film z lektorem na żywo
    
12.06.2024, godz 18:00
Sala Mała Czarna
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Kopia archiwalna | Film z lektorem na żywo
    
14.06.2024, godz 20:00
Sala Stolica
Kronika Projekcja z nośnika DCP | Napisy polskie | English friendly
    
16.06.2024, godz 16:00
Sala Stolica
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Kopia archiwalna | Film z lektorem na żywo
    
17.06.2024, godz 20:00
Sala Stolica
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Napisy polskie | English friendly | Kopia archiwalna
    
21.06.2024, godz 20:30
Sala Stolica
Kronika Projekcja z nośnika DCP | Napisy polskie | English friendly
    
26.06.2024, godz 20:00
Sala Stolica
Kronika Projekcja z taśmy 35 mm | Napisy polskie | English friendly | Kopia archiwalna