Scenariusz filmu został oparty na podstawie słynnej niegdyś historii Pawlika Morozowa, pioniera, który doniósł na własnych rodziców, a później został zamordowany. W zamierzeniu reżysera obraz miał być uniwersalnym dramatem dotyczącym konfliktów na radzieckiej wsi. Punktem wyjścia dla twórczej wizji przybierającej niemal biblijną formę. Film jednak nie spodobał się władzy i w marcu 1937 roku przerwano jego realizację. Oryginalne materiały zaginęły. W trzydzieści lat później zrekonstruowano odnalezione fragmenty, głównie ze ścinków montażowych znalezionych w domu reżysera. Statyczne, niepełne ujęcia zmontowanych taśm pozwalają jednak ocenić siłę, piękno i poezję obrazu.