Metropolis

Czołówka

Tytuł oryg.:
Metropolis
Rodzaj:
Film niemy
Kraj produkcji:
Niemcy
Rok produkcji:
1927
Reżyseria:
Fritz Lang
Scenariusz:
Fritz Lang, Thea von Harbou
Scenografia:
Karl Vollbrecht, Hunte Otto, Erich Kettelhut
Kostiumy:
Aenne Willkomm
Operator:
Walter Ruttmann, Karl Freund, Günther Rittau
Obsada:
Alfred Abel, Gustav Fröhlich, Brigitte Helm, Rudolf Klein-Rogge, Theodor Loos
Czas trwania:
153 min.

Opis filmu

DCP, 2K, cz.-b.
źródło: Deutsche Kinemathek



Film legenda. Jedno z najistotniejszych, najbardziej rozpoznawalnych dzieł epoki kina niemego. Artystyczne tour de force Fritza Langa, wybitnego reżysera, czołowej postaci kina Republiki Weimarskiej, którym rzucał wyzwanie Hollywood. Miało to być największe przedsięwzięcie filmowe realizowane w studiu UFA w Babelsbergu pod okiem słynnego producenta Ericha Pommera. Metropolis było zwieńczeniem nieformalnej trylogii Langa, pokazującej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość Niemiec (pozostałe elementy tryptyku to pokazywany również w ramach tegorocznej edycji ŚNK Doktor Mabuse [1922] i Nibelungi [1924]). Pozostaje do dziś jednym z najciekawszych gatunkowych filmów zrealizowanych w kluczu autorskim, a zarazem najważniejszym dziełem science fiction epoki kina niemego, który na stałe wprowadził kilka archetypicznych elementów: szalonego naukowca, kobietę-robota czy scenę walki na wielkiej wysokości.

Film początkowo krytykowany był za miałkość scenariusza, za który odpowiadała żona Langa, Thea von Harbou (jej fantastycznonaukowa nowela stanowiąca podstawę scenariusza została wydana w 1925 roku jako autonomiczna powieść). Negatywnie komentowano naiwną wizję świata, przesadne uproszczenia, ckliwy sentymentalizm i mało wiarygodne zakończenie. Nie podobało się też przesadne, czasem wręcz histeryczne aktorstwo (ekspresjonizm miał się już ku schyłkowi). Z czasem film uzyskał jednak status kultowego, głównie dzięki wybit- nej strefie wizualnej. Składały się na nią m.in. zdjęcia Karla Freunda (człowieka, który „poruszył” kamerę), ekspresjonistyczne scenografie Otta Huntego i Ericha Kettelhuta, genialne posługiwanie się światłem, ale też przełomowe efekty specjalne. Jeden z ich twórców, Eugen Schüfftan, osiągnął niesamowite jak na tamte czasy obrazy dzięki połączeniu modeli scenografii oraz efektów optycznych i mechanicznych – wykorzystywał lustra, maski, makiety w skali, wielokrotną ekspozycję negatywu i animację poklatkową (tzw. efekt Schüfftana). 

Dziś film jawi się nie tylko jako trafny obraz społeczeństwa trawionego niepohamowaną polaryzacją i klasowymi podziałami społecznymi, lecz także jako upiorna prefiguracja II wojny światowej i Shoah. Inspirowane teatrem Maxa Reinhardta grupowe choreografie rzesz statystów w dolnym mieście aż nadto przypominają obrazy grup maszerujących żołnierzy i więźniów obozów, które zaraz miały obiec cały świat. 

Film znacznie zadłużył studio, a w swojej pierwotnej postaci prezentowany był tylko kilkukrotnie. Wysłany do USA do dystrybucji został przemontowany i znacznie skrócony. Pierwotna wersja filmu z dnia premiery niemieckiej przez lata uznawana była za zaginioną. Prezentowana w tym roku wersja, premierowo w kinie Iluzjon, jest rekonstrukcją filmu Langa uzupełnioną o ok. 24 minuty materiału odnalezionego w 2008 roku w Buenos Aires w Museo del Cine na taśmie 16 mm. Film wyjątkowo prezentowany jest z muzyką oryginalnie skomponowaną do dzieła (w archiwach zachowały się partytury z epoki).

Oprac. Tomasz Kolankiewicz

Oceń film




Galeria