Jeden z najmniej znanych filmów Akiry Kurosawy. Głównym bohaterem jest Kyoji Fujisaki, młody, altruistyczny lekarz, który podczas wykonywania zabiegu zaraził się od pacjenta syfilisem. Nie mówiąc nic o wstydliwej chorobie, mężczyzna odrzuca względy narzeczonej, ponieważ nie chce niszczyć jej życia. Mężczyzna zostaje ze swoim dramatem sam, a najbliżsi nie potrafią zrozumieć jego działań. Kurosawa wspominał, że zainteresował się sztuką Kazuo Kikuty, ponieważ chciał przełamać wizerunek Toshirô Mifune, który po zagraniu w „Pijanym aniele” został uznany za aktora sprawdzającego się przede wszystkim w rolach gangsterów. W „Pojedynku w ciszy” Mifune zagrał dla odmiany cichego, zamkniętego w sobie idealistę. „Nawet jego postura i ruchy uległy kompletnej zmianie, odniósł tak duży sukces oddając niepokój tego patetycznego bohatera, że także ja byłem zdumiony” – zachwycał się reżyser w autobiografii. Choć „Pojedynek w ciszy” bywa często marginalizowany przez filmoznawców, to jednak pojawiają się głosy, że ta cicha, skromna opowieść o poświęceniu należy do najbardziej niedocenionych w twórczości Kurosawy.