Kultowy horror Bernarda Rose’a. Candyman – ciemnoskóry mężczyzna z hakiem zamiast dłoni, mordujący tych, którzy patrząc w lustro wypowiedzą pięć razy jego imię – jest postacią z folkloru i miejskich legend. Główna bohaterka filmu, doktorantka Helen, zajmująca się miejskimi legendami w swojej rozprawie naukowej, dowiaduje się o serii morderstw w biednej dzielnicy w Chicago, przypisywanych przez lokalną społeczność właśnie Candymanowi. Kiedy kobieta udaje się na miejsce, zaczyna nabierać przekonania, że morderca nie jest wyłącznie postacią mityczną… 

Choć film Rose’a ma w Stanach Zjednoczonych od lat status dzieła kultowego, to jednak polscy kinomani odkryli go z pewnym opóźnieniem. Tymczasem niezwykle sugestywna atmosfera, kreatywna scenografia, dbałość o artystyczną stronę i duży potencjał symboliczny, pozwalający traktować opowieść jako metaforę społeczną, odnoszącą się między innymi do kwestii rasizmu, czynią z „Candymana” jedno z najciekawszych dzieł gatunku. Film doczekał się trzech sequeli – w 1995, 1999 i 2021 roku – jednak żadna z kontynuacji nie dorównała oryginałowi.