Jeden z największych sukcesów Stevena Spielberga. Akcja „Szeregowca Ryana” osnuta jest wokół lądowania aliantów w Normandii w czerwcu 1944 roku. Kiedy generał George Marshall dowiaduje się, że na wojnie straciło życie trzech braci Ryan, a czwarty zaginął w trakcie działań w Normandii, podejmuje decyzję o zorganizowaniu misji, mającej na celu odnalezienie żołnierza. Poszukiwaniami szeregowca Ryana ma zająć się kilkuosobowa grupa, której przewodzi kapitan Miller.

Nagrodzony pięcioma Oscarami (w tym za reżyserię i zdjęcia) „Szeregowiec Ryan” pozostaje jednym z najważniejszych filmów wojennych w historii kina. Prawdziwym majstersztykiem pozostaje scena desantu w Normandii, w której Spielberg i operator Janusz Kamiński znakomicie oddali doświadczenie walczących żołnierzy, posługując się bardzo silną subiektywizacją obrazu i dźwięku. Jak pisał recenzent po premierze filmu, „Spielberg pokazuje wojnę w zbliżeniu. Dosłownie. Ale i w przenośni. Dla Spielberga wojna to nie jest jakieś tam ścieranie się anonimowych milionowych mas, zawsze jest to jakaś tam wielokrotność «private wars». Dla niego wojna światowa to miliony «prywatnych wojen». Bo dopiero taka perspektywa jest w stanie unaocznić nam w sposób najbardziej konkretny i dominujący okrucieństwo i bezsens wojny (śmierć jednostki to wstrząsający fakt, śmierć milionów to abstrakcja” (L. Kurpiewski, Ryan sam w piekle, „Film” 1998, nr 10).